Może się to wydawać niewiarygodne, ale według oficjalnych informacji przekazanych przez Porsche trwają prace nad modelem 911 wyposażonym w silnik wysokoprężny.


Zniżka -15%

Oblicz składkę ubezpieczenia OC


W światowej motoryzacji panuje obecnie silny trend unifikacji podzespołów i technologii. Wymiana platform podłogowych, elementów podwozia czy silników między modelami jest na porządku dziennym. Dotychczas niektóre modele aut broniły się ostatkiem sił przed takimi zabiegami, ale teraz uległa nawet legenda – 911.

Porsche w ostatnich czasach ma bardzo wiele wspólnego z koncernem VW AG, który silniki TDI wciśnie wszędzie, gdzie tylko się da. Mówi się, że to w dużej mierze wina BMW, które w ostatnich miesiącach zaprezentowało serię sportowych modeli M napędzanym jednostką wysokoprężną o oznaczeniu 50d.

Silnik M Performance TwinPower Turbo o pojemności 3,0 l, mocy 381 KM i momencie obrotowym 740 Nm wywarł na świecie motoryzacyjnym niemałe wrażenie. To samo planuje VW AG i dlatego, specjalnie dla 911 Diesel, opracowywany jest nowy silnik.

W okolice tylnej osi ma trafić motor w tradycyjnym układzie przeciwsobnym (B6) i pojemności 2,7 l, wspomagany tak samo jak w BMW trzema turbosprężarkami. Moc ma oscylować wokół 340 KM, a moment obrotowy 660 Nm. Całość będzie zgodna z nadchodzącą normą Euro 6.

Stosunkowo lekkie 911 Diesel dzięki takiej jednostce rozpędzi się do 280 km/h i osiągnie 100 km/h w ciągu 4,5 s. Dzięki sprzężeniu ze skrzynią PDK średnie spalanie ma być wyjątkowo niskie, a emisja CO2 wynosić zaledwie 149 g/km.

Porsche najprawdopodobniej nie spocznie na odmianie 911 Carrera Diesel. W późniejszym czasie ma pojawić się także Carrera S Diesel czy Carrera 4 Diesel. Premiera pierwszego z nich nastąpi już jesienią tego roku, podczas targów motoryzacyjnych w Paryżu.

Co o tym myślicie?

Jeśli jesteś smart driverem, to zapewne domyślasz się, że to tylko żart na prima aprilis. Miejmy nadzieję, że Porsche nigdy nie splami modelu 911 jednostką wysokoprężną.